Niska ochota na seks – czy to normalne?
Gdzie się ulotniła moja ochota na seks? Co mogę zrobić żeby podnieść libido? Na te pytania najczęściej odpowiedzi w naszym salonie szukają kobiety. Często czują one, że ich potrzeby mijają się z oczekiwaniami ich partnera i starają się znaleźć rozwiązanie. Z reguły mają poczucie, że mniejsza ochota na zbliżenia jest oznaką, że coś z nimi jest nie tak, że jest to niezdrowe lub „nienormalne” i koniecznie trzeba to zmienić. Tymczasem libido nie jest stałe i zależy od wielu różnych czynników. Jeśli tylko zagłębisz się w ten temat choć powierzchownie zrozumiesz, że jest on naprawdę skomplikowany. Dlatego właśnie nie ma jednej prostej odpowiedzi na te pytania, podobnie, jak nie ma jednego dobrego rozwiązania kwestii różnic w potrzebach w relacji.
Czy moje libido jest zbyt niskie?
Zacznijmy od tego, że nie ma czegoś takiego, jak zbyt niskie libido. Nie ma przyjętej normy, która regulowałaby jakie ono powinno być. Są osoby, które potrzebują seksu często oraz takie, które nie potrzebują go wcale i obydwie te sytuacje są całkowicie normalne. Problem pojawia się, gdy te osoby nawiązują relację i odkrywają, że ich potrzeby w tym temacie są zupełnie różne. Z reguły wówczas to osoba o niższym ich poziomie czuje dyskomfort i presję, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom partnera, często przekraczając własne granice. „Co zrobić, żeby podnieść libido?” – zaczynają się zastanawiać te osoby. Ale odpowiedź na to pytanie, jak już udało nam się ustalić, nie będzie łatwa.
Ochota na seks a tryb życia
Jeśli uważasz, że poziom twojego libida spadł i wydaje Ci się to niepokojące, w pierwszej kolejności przyjrzyj się swojemu życiu. Stres, brak snu, nieodpowiednia dieta – te czynniki przyczyniają się do wielu niedogodności, jakie nas spotykają, jak np. chroniczne zmęczenie, brak energii, problemy z koncentracją czy właśnie mniejsza ochota na seks. Kiedy organizm nie ma odpowiednich warunków i całą swoją energię kieruje na przetrwanie, odkłada przyjemność na „lepsze czasy”. To, co możesz zrobić natychmiast, by zwiększyć prawdopodobieństwo podniesienia libido, to wyspanie się, zadbanie o zdrową dietę i próba stworzenia mniej stresującego środowiska. „Łatwo się mówi” – no jasne, że nie każdy z nas może natychmiast rzucić wszystko i jechać w Bieszczady. Jednak czasem małe zmiany tworzą duża różnicę. Dlatego przyjrzyj się uważnie warunkom swojego życia i pomyśl, co możesz zrobić, aby były lepsze?

Ochota na seks a dni cyklu
Chęć na intymną bliskość zmienia się w trakcie cyklu miesięcznego bardzo znacząco. Wahania hormonalne mają ogromny wpływ na libido. W fazie menstruacyjnej (1-5 dzień cyklu) u większości kobiet jest ono niższe, odczuwają one zmęczenie, ból i skurcze. Jednak część z kobiet obserwuje wówczas większą wrażliwość narządów płciowych, ponieważ są one wówczas bardziej ukrwione. Mogą one także odczuwać wzrost ochoty na współżycie. W fazie folikularnej (6-13 dzień cyklu), kiedy zbliża się faza owulacji, rośnie poziom estrogenu. Wzrasta pewność siebie, poprawia się nastrój, wzrasta także libido. Owulacja następuje zwykle około 14 dnia cyklu. Szczyt poziomu estrogenu i wzrost poziomu testosteronu to biologiczny sygnał gotowości do rozmnażania. U większości kobiet właśnie wtedy libido sięga zenitu. Potem następuje faza lutealna (15-28 dzień cyklu), a z nią przychodzi spadek poziomu estrogenu i wzrost poziomu progesteronu. Libido wówczas może się obniżać. Czy zauważasz, że Twoje libido zmienia się zgodnie z fazami cyklu?
Menopauza a ochota na seks
Menopauza wiele zmienia w życiu kobiety, zwłaszcza jeśli chodzi o gospodarkę hormonalną. Miesiączkowanie ustaje i zachodzi wówczas spadek poziomu estrogenów, progesteronu i testosteronu. W wyniku tych zmian kobieta może odczuwać suchość pochwy, która wiąże się z dyskomfortem a nawet bólem podczas stosunku, spadkiem energii, wahaniami nastroju czy obniżeniem samooceny. Pamiętać należy, że spadek libida po menopauzie nie jest oczywistością i nie dotyczy każdej kobiety. Ochota na seks po menopauzie może się zmienić, ale nie musi zniknąć. Z pomocą mogą przyjść delikatne, naturalne lubrykanty, które wspomagają naturalną lubrykację i niwelują problem suchości pochwy. Naszym Klientkom polecamy zwłaszcza krem – serum nawilżające do pochwy, które aktywnie regeneruje nabłonek. Można także skorzystać z terapii w przypadku obniżonego poczucia własnej wartości. Odpowiedni specjalista pomoże wejść w nowy rozdział życia i czerpać przyjemności z jego zalet, takich jak brak lęku przed niechcianą ciążą, odkrywanie własnej seksualności bez presji i budowanie głębszych relacji.
Przyjmowanie leków a ochota na seks
Wiele leków może wpływać na libido. To głównie leki, których działanie ma wpływ na hormony, neuroprzekaźniki czy układ nerwowy. Lista leków, które mogą obniżać libido jest długa i znajdują się na niej:
- leki przeciwdepresyjne (szczególnie SSRI i SNRI),
- środki antykoncepcyjne (hormonalne),
- leki przeciwpsychotyczne i stabilizatory nastroju,
- leki przeciwlękowe i nasenne (benzodiazepiny),
- leki na nadciśnienie,
- leki przeciwhistaminowe (na alergie),
- opioidy (przeciwbólowe),
- leki stosowane w leczeniu raka (np. hormonalne w raku piersi lub prostaty).
Jeśli przyjmujesz któryś z tych leków i twoja ochota na seks uległa spadkowi, wcale nie musi to być ze sobą powiązane. Efekty uboczne są indywidualne – to, co jednej osobie obniża libido, innej może nie przeszkadzać. Dlatego skonsultuj się z lekarzem w razie wątpliwości. Jeśli stwierdzi on wpływ danego leku na seksualność, może on zdecydować o zmianie w dawkowaniu lub zmianie leku.
Libido – barometr relacji
Poczucie bezpieczeństwa jest bardzo ważne zarówno dla ochoty na seks, jak również dla czerpanej z niego satysfakcji. Presja nakładana przez jedną ze stron na seks, może studzić zapał drugiej osoby. Gdy w związku brakuje bliskości, zaufania, emocjonalnej obecności, ciało może nie być w stanie otworzyć się na intymność. Seks, zamiast przyjemnością, może stać się wówczas przykrym obowiązkiem. Nierozwiązane konflikty i ukryte urazy tworzą emocjonalny dystans. Ochocie na zbliżenia nie sprzyja również poczucie niedocenienia, lub odrzucenia w relacji. W takich sytuacjach może rodzić się lęk przed byciem zranioną/ym, który uruchamia najróżniejsze mechanizmy obronne. Obojętność, unikanie, zamknięcie w sobie są jednymi z nich. Jeśli na myśl o seksie czujesz stres i dyskomfort, przyjrzyj się swojej relacji. Jak się w niej czujesz? Czy Twoje potrzeby są widziane, ważne i realizowane? Potrafisz wyznaczać granice i są one respektowane? Widzisz przestrzeń w relacji na komunikację w sprawach seksualności?

Ogólny dobrostan a ochota na seks
Libido jest barometrem dobrostanu fizycznego i psychicznego, wielowymiarową układanką, której elementami są elementy naszej rzeczywistości. Wpływ na libido mają nie tylko hormony, ale również warunki naszego życia. O tym już pisałam wyżej, natomiast poniżej przeczytasz, które z nich najczęściej kolidują z naszym życiem erotycznym.
Stres
Życie w ciągłym stresie nie pozostaje bez wpływu na nasz organizm, również pod względem seksualności. Kiedy jesteśmy na niego narażani następuje wzrost poziomu kortyzolu, który blokuje działanie hormonów związanych z pożądaniem (estrogenów). Mówiąc krótko – nasz mózg nie odróżnia maila z dezaprobatą od walki z niedźwiedziem o życie. W sytuacji stresu uruchamia tryb przetrwania, w którym priorytetem jest przeżycie, a nie przyjemności.
Brak snu
Funkcją snu jest między innymi odpoczynek. Łatwo rezygnujemy ze snu na rzecz dokończenia sezonu ulubionego serialu, dokończenia pracy, nauki przed egzaminem, itd. Jednak ma to swoją cenę. Niedosypianie nie pozwala naszemu ciału na odpoczynek. Zmęczenie fizyczne i psychiczne obniża zdolność do skupienia się na przyjemności. Niedobór snu zaburza gospodarkę hormonalną i obniża nastrój. Niewyspane ciało rzadziej czuje pożądanie.
Styl życia
Brak ruchu, nieregularne posiłki lub posiłki o niskiej wartości (tzw. śmieciowe jedzenie, fastfood), nadużywanie alkoholu i innych używek – to także wpływa na to, że nasza ochota na seks spada. Ruch poprawia krążenie, podnosi nastrój, a także wrażliwość ciała na bodźce.
Brak przestrzeni
Brak prywatności, brak bezpiecznego miejsca powoduje, że nie mamy odpowiednich warunków i poczucia swobody. To skuteczny zimy prysznic, który spada na ochotę na seks. Często ma to miejsce w przypadku osób młodych, które mieszkają z rodziną lub współlokatorami (np. dom rodzinny, akademik, mieszkanie studenckie). Również w późniejszym okresie życia, kiedy stajemy się rodzicami, nasze poczucie prywatności często jest niewystarczające. Takie warunki mogą być źródłem stresu i negatywnie wpływać na libido.
Poczucie własnej wartości
Obraz własnego ciała i samoocena są niezwykle istotne dla seksualności i ochoty na seks. Gdy nie akceptujemy własnego ciała trudno jest nam otworzyć się na doznania płynące z intymności. Wstyd, porównywanie się do innych, poczucie bycia niewystarczającą/ym może skutecznie hamować libido. Nie pomagają nam wyśrubowane normy sylwetki czy urody. W mediach wciąż promuje się ingerencje w wygląd czy spędzanie długich godzin na pracy nad ciałem. W realnym świecie nie wszyscy mają na to czas, warunki i ochotę. To nikomu nie odbiera wartości.
Temat kobiecego libido poruszałam już wcześniej dość obszernie we wpisie: „Libido – czyli dlaczego kobiety nie chcą się kochać?„