Cicha praca i dyskrecja
Cichy wibrator to nie blef, a akcesoria, które wydobywają z siebie mniejszą ilość decybeli cieszą się zainteresowaniem niektórych naszych gości. Dlaczego dźwięk jest dla nich tak ważny? Powodów stronienia od głośnej pracy zabawki erotycznej może być kilka. Jednym z nich jest mieszkanie z kimś, z kim niekoniecznie chcemy się dzielić wszystkimi szczegółami intymnego życia w realnym czasie. Mieszkanie z rodzicami, w akademiku czy ze współlokatorami odbiera dużą część prywatności i nakłada pewne ograniczenia. Dbając o swoje poczucie komfortu i dyskrecję osoby w takiej sytuacji chętniej sięgają po jak najciszej pracujące urządzenia.
Dlaczego wybierać ciche wibratory?
Podobnie, jak różnie reagujemy na bodźce, jakich dostarczają nam zabawki erotyczne, podobnie różnie działają na nas dźwięki, które się z nich wydobywają podczas ich używania. Sprzyjająca atmosfera jest bardzo ważna dla magicznych doznań, a głośno rzężący wibrator potrafi ją zabić z prędkością światła. Rozumiem zatem, że osoby bardziej wrażliwe na dźwięki mogą odbierać miarowe terkotanie jako nieprzyjemne i drażniące. A w takich warunkach, oczywiście, trudno się skupić na przyjemności.
Cicha praca wibratora
Od czego zależy głośność pracy popularnego wibratora? Od kilku rzeczy. Mocny wibrator może być cichy, jeśli jego konstrukcja jest solidna a elementy obudowy idealnie do siebie pasują. Kiedy zostaje on wprawiony w drgania to poszczególne jego części współpracują, nie obijają się o siebie poruszając się bez ładu. Zdarzają się sytuacje, że źle spasowana lub poluzowana klapka na baterie jest źródłem sporego hałasu. Myślę, że duże znaczenie ma również kształt zabawki i jakość materiałów, z których zostaje ona wykonana. Jeśli zależy Ci na tym aspekcie pracy wibratora to polecam Ci, w miarę możliwości, obejrzeć kilka i porównać ich pracę. To pozwoli na dobranie urządzenia, które naprawdę spełni Twoje oczekiwania. Natomiast ja dziś mam dla Ciebie kilka produktów, którymi warto się zainteresować w pierwszej kolejności.
Cichy wibrator – TOP 5 Erotic Med
Pulsatory marki Fun Factory działają niemal bezszelestnie. Nie wibrują one, ale wykonują miękki, posuwisty ruch. Ich praca jest niemal niesłyszalna, za to stymulacja, której dostarczają jest dosyć intensywna.
Pulsator z wibrującym króliczkiem
Za szczególnie warty uwagi uważam pulsator z wibrującym króliczkiem. Model ten wyróżnia się wyprofilowanym do punktu G wierzchołkiem oraz wibrującą wypustką do łechtaczki. Jest ona płaska i szeroka, co uważam za ogromny plus. Główny trzon wykonuje delikatne lecz zdecydowane pchnięcia. Silnik, który odpowiada za ten ruch, jest praktycznie bezgłośny. To silnik króliczka jest nieco głośniejszy, jednak i tak działa relatywnie cicho. Jeśli jednak uznasz to za stosowne, w każdej chwili możesz go wyłączyć, ponieważ oba silniki działają w sposób od siebie niezależny. To nie tylko pozwala korzystać tylko z jednego, ale również skonfigurować różne tryby pracy na każdym z nich. Tak więc istnieje bardzo wiele możliwości kombinacji trybów ich pracy, dzięki czemu możesz wybrać taką, która idealnie spełni Twoje oczekiwania.
Kompaktowy i cichy pulsowibrator
Niewielki pulsowibrator na naszym blogu gościł już kilka razy i wciąż uważam, że jest godnym polecenia urządzeniem. Cicha praca to jeden z wielu jego atutów, ale nie jedyny. Na listę jego zalet można wpisać wyjątkowy kształt, który doskonale radzi sobie z mocną stymulacją punktu G. Duża i płaska powierzchnia jego wierzchołka aktywizuje spory obszar przedniej ścianki pochwy a szybkie ruchy, które wykonuje są naprawdę efektywne. Łączy on wibracje z pulsacjami w bardzo przemyślany sposób tak, aby ciału trudno było przyzwyczaić się do serwowanego przez niego bodźca. Kompaktowy rozmiar urządzenia sprawia, że jest ono dobrym wyborem zarówno dla osoby początkującej jak również tej bardziej zaawansowanej.
Dwustronny, cichy wibrator – masażer
Dwustronny wibrator, który jest również masażerem różdżką, w całości pokryty został medycznym silikonem. Na jego powierzchni rysuje się misterna, orientalna faktura, a całość dopełniają elementy w kolorze złota. Zabawka ta daje wrażenie luksusu. Jakość jej wykonania faktycznie nie pozostawia wiele do życzenia. Jednym z jej niewątpliwych plusów jest również relatywnie cicha praca. Prezentowane urządzenie jest nie tylko estetyczne, ale cechuje się także wyjątkową funkcjonalnością. Obydwa końce wibrują i można ich na dwa zupełnie różne sposoby. Płaska powierzchnia główki masażera idealnie sprawdzi się do masażu nie tylko części intymnych, ale również każdej innej części ciała. Trzon, który jest uchwytem, może zostać użyty do stymulacji punktu G.
Cichy wibrator z króliczkiem
Kolejny cichy wibrator, którym chciałabym Cię zainteresować pochodzi z tej samej serii, co wyżej prezentowany masażer. Ma on kształt asymetrycznego łuku. Jego ramiona różnią się długością. Dłuższe służy do stymulacji punktu G, krótsze jest wypustką do masażu łechtaczki. Ich wspólna praca jest skoordynowana i cicha. Podobnie jak wszystkie urządzenia marki Shunga, również ten wibrator z króliczkiem zachwyca wyglądem. Jego powierzchnia pokryta została estetyczną i praktyczną fakturą, która ma na celu podniesienie intensywności wrażeń oraz równomierne rozprowadzanie lubrykantu. Miarowa praca silników rownież jest relatywnie cicha w porównaniu do innych wibratorów. Urządzenie to kwalifikuję zatem do tych bardziej dyskretnych. Całokształt sprawia, że warto się nim zainteresować.
Wibrator ze stymulacją falą powietrza
Wibrator z bezdotykowym króliczkiem to produkt niesamowitej marki Womanizer. Nie mogłabym go pominąć w TOP 5 – cichy wibrator, ponieważ ma on specjalny tryb cichej pracy. Oznacza to, że wibrator uruchamia się wyłącznie w momentach, kiedy jego praca jest pożądana. Zaczyna on działać po zetknięciu łechtaczki z dyszą stymulatora powietrznego. Wówczas wydobywają się z niej fale powietrza pod ciśnieniem, a trzon do stymulacji punktu G zaczyna wibrować. To rozwiązanie wydaje się być idealnym wyborem dla osób, które cenią sobie wyjątkową dyskrecję. Jednak uważam, że ten gadżet ma do zaoferowania dużo więcej, niż cichą pracę. Fale powietrza pod ciśnieniem to bardzo ciekawy bodziec, który zdecydowanie różni się od klasycznej wibracji. To ciekawe i bardzo satysfakcjonujące doświadczenie, które ceni naprawdę wiele osób. Wyraźny trend na urządzenia o tym rodzaju stymulacji wśród masażerów do łechtaczki, o którym wspominałam w artykule jak używać pingwinka, przenosi się również na wibratory. Czy warto za nim podążać? Nie ulega wątpliwości, że odkrywanie nowych rzeczy może dawać dużo przyjemności.
Czy wśród tych propozycji znajdujesz swojego faworyta? Zapraszamy do naszego salonu, gdzie możemy posłuchać więcej urządzeń i wybrać to, które pracuje najciszej. Czy Ty również uważasz że cichy wibrator jest najbardziej interesujący lub potrzebny? Daj nam koniecznie znać w komentarzu co o tym myślisz.