Co to jest sekspozytywność?
Sekspozytywność nie ma jednej, wyraźnej definicji. W dużym skrócie mogłabym napisać, że chodzi o zachowanie otwartego umysłu w kwestiach seksualnych. Pewnie większość z Was pojęcie to łączy z tolerancją wobec przedstawicieli innych orientacji lub osób niebinarnych. Oczywiście, jest ona również jednym z elementów składowych tego szerokiego zagadnienia. Jednak prawdziwy test sekspozytywności przechodzisz codziennie wobec siebie lub we własnym związku.
Czy sekspozytywność to Twoja cecha?
Pytanie, które chcę dziś zadać i nad odpowiedzią do którego chciałabym skłonić Cię do przemyśleń jest: czy znasz i akceptujesz własną seksualność?
Społeczeństwo narzuca nam wiele norm. Nie ze wszystkimi się zgadzamy, ale wiele z nich decydujemy się jednak przyjąć. Postępujemy tak, ponieważ bardzo często obawiamy się konsekwencji w postaci braku akceptacji i wykluczenia. Decydujemy się na ukrywanie swoich potrzeb i rezygnację z ich realizacji. Taki schemat zachowań nie musi nawet być związany z potrzebami natury erotycznej. Dotyczyć on może każdej innej dziedziny życia oraz każdych innych potrzeb. Jednak tutaj oczywiście poruszamy tą kwestię właśnie w kontekście seksualnym. Czasem więcej empatii i zrozumienia znajdujemy dla obcych osób, niż dla osób, z którymi łączą nas bliskie relacje, a nawet dla samych siebie. Często jesteśmy własnymi, najsurowszymi krytykami. Sekspozytywność zaczyna się tak naprawdę od naszego najbliższego otoczenia – od siebie i swojej osoby partnerskiej. W pierwszej kolejności spróbujmy zrozumieć i zaakceptować własne potrzeby, by móc lepiej zrozumieć i łatwiej zaakceptować potrzeby innych.
Sekspozytywność w związku
Większość z nas chce o sobie myśleć jako o człowieku pełnym tolerancji i zrozumienia dla odmiennych światopoglądów. Ta cecha wymaga elastycznego i otwartego umysłu. Pozwala nam on na nieoceniające podejście nie tylko do odmiennych religii, poglądów politycznych, orientacji czy preferencji seksualnych, ale również do codziennych pragnień i potrzeb najbliższych oraz samych siebie. Pod kurtuazyjną akceptacją jaką okazujemy na zewnątrz, wewnątrz często kryje się niewiedza i niezrozumienie, a może nawet wyparcie. Dlatego tak wiele jest par, które mają problemy z komunikacją. Jedna ze stron lub obydwie strony obawiają się szczerze wyznać osobie partnerskiej czego pragną, ponieważ przeraża ich perspektywa wstydu i odrzucenia. Wolą one milczeć lub ukrywać swoje potrzeby, rezygnując jednocześnie z ich realizacji.
Sekspozytywność a realizacja potrzeb
Tymczasem bezpieczna przestrzeń w życiu erotycznym jest niezwykle istotna i powinniśmy o nią dbać, również w związku. Potrzeby partnerów w związku mogą się od siebie różnić. Jednak zachowując sekspozytywną, otwartą postawę możemy choć części z nich, jeśli nie wszystkim, wyjść naprzeciw. Zaufanie, chęć przeżycia nowych doznań i zdobycia nowych doświadczeń może zaowocować poszerzeniem erotycznych horyzontów. Wsparcie w osobie partnerskiej jest nieocenioną zachętą i motywacją do seksualnego rozwoju.
Wiele barier w tej dziedzinie budujemy przed sobą sami, ze strachu, wstydu, czy w hołdzie wpojonym nam, ogólnie przyjętym zasadom. Tymczasem w enklawie prywatności, jaką powinien dla nas być związek, powinno jak najbardziej znaleźć się miejsce na eksplorację nieznanych obszarów, nawet jeśli czasem wiąże się to z wyjściem poza własną strefę komfortu. Jeśli chcielibyśmy czegoś spróbować, to warto iść za tym głosem i sprawdzić dokąd prowadzi ciekawość. Jeśli osoba partnerska jest w stanie dołączyć do wspólnej eksploracji tych nieodkrytych terenów, może to być wspólna, niezwykła przygoda.
Sekspozytywność a stawianie granic
Jednak czy sekspozytywność wiąże się z całkowitą rezygnacją z własnych granic? Absolutnie nie. Wręcz przeciwnie. Sekspozytywność uczy w jaki sposób stawiać te granice świadomie. Nie powinniśmy się ograniczać w obawie przed nowością czy w lęku przed wykluczeniem. Jeśli pozwalamy aby te obawy wzięły górę nad chęcią odkrywania własnej lub osoby partnerskiej seksualności, stawiają one przed nami mur, za który nigdy nie będzie nam dane zajrzeć. Jednak otwarta i pełna ciekawości postawa nie jest jednoznaczna z całkowitym zniesieniem granic. Sekspozytywność to także asertywność. Szanujemy potrzeby i granice innych oczekując jednocześnie, że nasze potrzeby i granice również zostaną uszanowane. Jeśli czujesz, że są one w jakiś sposób naruszane, nie obawiaj się tego komunikować. Zawsze masz prawo do odmowy.
Więcej o sekspozytywności znajdziecie w artykule naszej Sex Coacherki mgr Justyny Płonki. Jeśli czujecie, że być może Wasza sekspozytywność wymaga pracy, możecie również się do niej zwrócić. Pomaga ona otworzyć umysł i ciało na nowe, pełne przyjemności doznania. Pozwala podążyć w kierunku rozwoju, nawet jeśli czujesz, że Twoje zahamowania mocno Cię ograniczają.